LECZENIE...
ZACZNIJ JE Z NAMI ! W tym roku...miesiącu...

Porzuć nałóg, nim życie Ciebie porzuci!

Kim są dorosłe dzieci alkoholików - historia nieprzeżytego dzieciństwa

 Kategoria dorosłych dziecialkoholików (DDA) lub kategoria dorosłych dzieci z rodzin dysfunkcyjnych (DDD) gdzie rodzice zażywali narkotyki, nadużywali przemocy, nie kontrolowali emocji,to grupy osób wykazujących podobne zachowania i trudności w dorosłym życiu w związku z tym, czego doświadczyli w swoim dzieciństwie. Te dwie grupy nie są nazwą jednostki chorobowej. Co też ważne, dorosłe dziecialkoholików nie ponoszą odpowiedzialności za to, co działo się w ich dziciństwie i nie miały wpływu na to, co się dzieje w ich domach. Pomimo tego, latami życja w poczuciu winy i dzwigają ciężar odpowiedzialności za alkoholizm i rażące błędy rodzicielskie lub życiowe swoich rodziców, tym samym nie dając sobie szansy na czerpanie radości ze swojego własnego życia.

       Dorosłe dzieci alkoholikóe lub dorosłe dzieci z rodzin dysfunkcyjnych znacznie częściej niż dorośli z pozostałych rodzin borykają się z problemami:

  • utrzymania satysfakcjonujących związków
  • alkoholizmu swojego lub swojego partnera
  • nieumiejętności regulacji emocji 
  • depresji lub stanów lękowych

Czy też zastępywanie w rodzinach wielodzietnych rodzica który jest starszy brat lub siostra

Dlaczego tak się dzieje:

 Dzieci z domów alkoholowych lub domów dysfunkcyjnych często od najmłodszych lat doświadczały dużego rozdźwięku między tym co widziały i słyszały w domu, a tym co się działo i mówiło na zewnątrz. Bardzo często w domu nie mówiło się o tym, że jeden z rodziców nadużywa alkoholu, a uwaga drugiego rodzica skupiona była na tym pijącym lub np. biorącym narkotyki. Wszyscy domownicy wiedzieli, że jeden z domowników pije, nie pracuje, wywołuje awantury, bije, ale w domu się raczej o tym nie mówiło wprost. A już w ogóle nie mówiło się o tym do obcych. W domach alkoholowych często istniała niepisana umowa, że to co, wydarza się w domu, zostaje w domu, a na zewnątrz wszyscy udają szczęśliwą rodzinę.

Nawet jeśli temat był poruszany w szkole, czy kiedy sąsiedzi wzywali policję, po zdarzeniu już się o nim nie mówiło i dalej następował powrót do udawania, że wszystko jest w porządku. Dzieci dorastające w takim domu nauczyły się, że to co widziały i często o czym próbowały mówić,było nieważne, ich uczucia były nieistotne, a ich wybitne osiągnięcia lub duże przewinienia w szkole i tak schodziły na dalszy plan, ponieważ wszyscy czekali w napięciu czy dziś tatuś lub mamusia, a  czasem i oboje rodziców wrócą do domu trzeźwi czy pijani, czy położą się spać, czy będzie awantura o źle wstawioną szklankę do zlewu, czy trzeba będzie uciekać z domu, czy będzie można spokojnie położyć się spać?

To uczucie napięcia i niepewności co się wydarzy dzieci zabrały ze sobą w dorosłość, w której również ciągle szukają zagrożenia – szefa, który ich źle traktuje, męża, który bardzo szybko się denerwuje i robi karczemne awantury bez powodu, pracy, w której ciągle się coś dzieje. Potrzeba ciągłego napięcia wchodzi w nawyk i nie pozwala się cieszyć ze spokoju i stabilizacji, których ciągle DDA/ DDD w ich dorosłym życiu brakuje, co prowadzi ich do uczucia wyczerpania, a w skrajnych przypadkach depresji, alkoholizmu, prób samobójczych.

Co może wskazywać, że dorastałem/am w rodzinie dysfunkcyjnej?

  1. Codzienność w rodzinie dysfunkcyjnej to było przechodzenie z jednego kryzysu w drugi i życie w ciągłym napięciu. Jeśli akurat nic się nie działo, to zawsze, któryś z rodziców wzbudzał jakiś konflikt.
  2. Dzieci słyszały lub czuły, że nie zasługują na miłość. Często były obwiniane za alkoholizm i problemy rodziców. Ich zadaniem była i nadal jest opieka nad rodzicami.
  3. Od dziecka wymagało się, żeby dziecko zachowywało się jak dorosły, żeby samo się wychowywało, ewentualnie starsze rodzeństwo miało obowiązek wychowywać to młodsze.
  4. Uczucia dzieci były przedmiotem ośmieszania lub agresji (Nie mazgaj się! Jak będziesz płakał to dostaniesz!) Dlatego były i nadal są tłumione. Dziecko było zawstydzane, co prowadziło do jego ogromnej niepewności, a w przyszłości obniżenia poczucia własnej wartości.
  5. W rodzinie panował chaos albo skrajna surowość.
  6. Komunikaty miały podwójne znaczenie, wprowadzały niepewność, wymuszały domyślanie się. Rodzice mówili co innego niż myśleli i czuli. Bardzo często nie dotrzymywali obietnic danych dzieciom.

Dlaczego warto skorzystać z psychoterapii?

Podczas psychoterapii w bezpiecznym otoczeniu, ze wsparciem terapeuty,wraca się do przeszłości  i demaskuje się historię rodzinną, żeby oczyścić rany, które pozostały i pożegnać się z przeszłością. Uczy się ponownie odczuwać i nazywać emocje i potrzeby, a także kształtować bliskie relacje, odbudowywać zaufanie do świata i ludzi, żeby finalnie móc ponownie zaufać ludziom, tworzyć satysfakcjonujące relacje, nauczyć się rozpoznawać i mówić o swoich potrzebach, po prostu napisać swoją nową historię, zamiast powtarzać schematy rodzinne.